Kochany Boże,
Czułam się dzisiaj naprawdę okropnie.
Wymiotowałam.
Myślę, że to od leków.
Nienawidzę stanu, w jaki mnie wprowadzają.
Chciałabym po prostu być... normalna.
Ale mam raka.
Nie jestem normalna.
Cieszę się tylko, że Cody traktuje mnie, jakbym taka była.
On, jako jedyny.
Naprawdę chciałabym, żeby mógł być ze mną cały czas.
Czuję się samotna, kiedy jestem sama.
Wtedy znów jestem sama.
Powinnam być sama,
czułabym się dziwnie, gdyby tak nie było.
Kocham,
Peyton